Wietrzysko straszne
Co tu robić w taki dzień ? Hmmm, można : stawiać maszty, gniewać się, znosić siano, patrzeć jak wywiewa wszystko co przynieśliśmy, próbować lądować pod wiatr
Wszystko wskazuje na to, że nasze gniazdo to w tym sezonie taki dom treningowy. Dla młodej pary - Piórka i Lotki. Uczą się jak dbać o dom, bronić go i umacniać.
Szykują się na przyszły sezon. Będą znakomitymi gospodarzami i rodzicami
Tymczasem ...
Życie naszej pary wydaje się być nieco monotonne. Wylatują ok 3,30-4,00. W ciągu dnia kilka razy odwiedzają gniazdo- a to, by coś przynieść, a to by pobaraszkować ( w różnych konfiguracjach ), wreszcie, by odpoczywać Na noc wracaja ok 21,00. I tak codziennie ... Ale to dobrze wróży obojgu na przyszły sezon.
Wczoraj i dzisiaj nasza para miała spoooro gości Duża grupa wylądowała na łące, słupach a nawet próbowała w gnieździe
Myśleliśmy, że dzisiaj rano porwą naszych w podróż. Ale nie Jeszcze są. I nasi i grupa. Pewnie czekają na dobre prądy powietrzne.
Widowiska uwieczniła Chwilka Dziękujemy.
A tutaj : SPEKTAKL 14 sierpnia SPEKTAKL dzisiejszy
Jeszcze razem ... PIÓREK - poleciał !!!
LOTKA - Wyleciała, zrobiła kilka okrążeń nad gniazdem ...
A w nocy ...
Piórki nasze ! Wysokich lotów i szczęśliwego powrotu wiosną ! Czekamy !
Któż to ???
Chcielibyśmy wierzyć, że to nasze, stare Piórzysko - zdrajca przyleciał się pożegnać
Poleżał.potańcował i poooleciał
Szczerze wierzę, że to Piórzysko przyleciało się pożegnać Spektakl nagrała nasza Jatutam Zwróćcie, proszę uwagę na końcówkę filmiku. Te koła nad Sławacinkiem mógł zataczać tylko jeden boć
Kurtyna w góre : " Wracam wiosną"