Odrobina akrobacji powietrznych I znalezisko w gnieździe którym trzeba się oczywiście pochwalić
Sędzia w środku bacznie czuwa nad przestrzeganiem reguł tej potyczki
Leniwe towarzystwo liczy sobie : BOLEK i LOLEK po 63 dni TOŚKA - 62 dni
Dzisiaj do 10-tej było siedem śniadań Przy takiej rozpuście, to one prędko nie polecą
Lolek się uczepił Tosi
Zostaw mnie, dziewczyna prosi
Co usiądę to on z dziobem
Już wytrzymać z nim nie mogę.
O co ci chodzi? Czego chcesz?
Tośka, Tośka przecież wiesz.
Chcę pofruwać, co ty na to
Przecież ćwiczyć kazał tato.
Ciągle z matką powtarzają.
w innych gniazdach już latają.
Z Bolkiem fruwaj, ja mam czas.
Spadaj mówię jeszcze raz.
Tyle dni z bocianią paczką
Chcę być trochę jedynaczką .
Poszybować, wybić się w górę
Przebić dziobem jakąś chmurę.
Zniżyć lot nad łąką czasem,
Zrobić koło ponad lasem.
Lub pofrunąć na mokradła
I nałapać w wole jadła.
Dużo, smacznie, rozmaicie,
Zacząć wreszcie boćków życie.
Zanim wezwie nas natura
Niech ktoś leci po Red Bulla.