Piękne wieści.
Od kilku dni martwiłem się bardzo o naszego Paula.
Długo siedział około 48 km od granicy libańskiej w Syrii, a wczoraj wleciał wprost do południowego Libanu.
Dziś rano przestawiłem mu nadajnik, by podawał częściej sygnały.
Do południa poleciał 37 km przez sam środek Libanu.
Wstrzymałem na kilka godzin oddech, nic nie mówiąc- czekałem.
Teraz z niepokojem zerknąłem na panel.
Dane z godziny 20 pokazują piękną mapkę.
Łącznie nasz Paul pokonał dziś do godziny 18 około 170 km, minął niebezpieczny Liban i jest już w Syrii.
W położeniu Iriny nic istotnego od wczoraj nie zaszło.
Wynika z tego, że i Paul zmierza w stronę domu!
Mapa.
Leeeeeeeecimy !!!"
